faza róż.

Dzień chłopca 2008(?). Moment kiery robisz zdjęcie, jednoczenie będąc na nim.

Jak widać nastąpiła zmiana szablonu. Bardzo podobny do poprzedniego, ale właśnie jestem w fazie pro róż i w mojej opinii musiało to odbić się również na blogu. Zaczęło się od prezentu gwiazdkowego: szyderczo różowych kolczyków. Kolczyki pokochałam miłością bezinteresowną, później potoczyło się samo. I rządzę!
Poza różem, wzięłam się porządnie za rysunek. Aktualnie męczę facetów. Idzie nieźle, jednak skaner tak bardzo zżera jakość pracy, że nawet ich tutaj nie wrzucam.

Zaczynam rozumieć facetów. Męska logika jest prosta! Mężczyzna raz mówi "Kocham Cię" i jeśli tego nie odwoła, jest to wciąż aktualne. Po co więc to powtarzać, skoro ma to starczyć kobiecie do końca wspólnego życia? Zostań facetem, głupia babo - a życie stanie się prostsze!

zimowa seszyn zakochanych.

Od tego zdjęcia zaczęliśmy imprezę: zimowa seszyn zakochanych.

Gdybym używała lustrzanki to widzielibyście wyostrzonych Adę&Patryka i perfekcyjnie zamazane rurki itede. A nie widzicie, więc to dowód, że używam kompaktu. 

Marzliśmy sobie na błoniach, tj. oni marzli i marzły moje ręce.
Oni od pozowania, ja od klikania.

Rozmyć Patrysia! Rozmyć Patrysia!

Nie ogarniam kształtu tej rękawiczki.
I wyraz twarzy wcale nie kłóci się z gestem. :D

Nie mogłam zdecydować czy wrzucić tutaj to zdjęcie, czy też nie.
Ostatecznie jak widać, jest.

Kolejne zniekształcona rękawica Ady.

I Patryk jako tło.

Miało być jedno takie zdjęcie pokazujące prawdę o związku.

Generalnie zmarzła cała nasza czwórka(Ada, Bater, ja i mój aparat). Byłam dzisiaj niekreatywna, ale chyba nie było tak źle, dlatego, że:
a) Ada&Bater chcą jeszcze sesje w wersji letniej
b) wybrałam do publikacji aż 11 zdjęć
c) doszłam do wniosku, że mam jakiś tam swój własny, nędzny styl

Jest dobrze! Wkraczam na pole walki. Uwaga będę rzucać rękawicami!

starocie.

Najlepsze z najlepszych.

Kaśś.

Obsrana śniegiem.

Kasia Dżi.
Krowie spojrzenia.

Karina, Roxi i Dupa kulającą jądro. :D

Przyjaciel każdej kobiety. ^^

Znalazłam te zdjęcia przeglądając zakurzone foldery. Zdziwiłam się, że tak mało z nich opublikowałam (by zobaczyć notkę kliknij tu).

Od rana płaszcze tyłek w domu. Szkoła okazała się być niewystarczająco fascynująca dla mojej osoby, więc odpuściłam sobie ją z okazji zbliżających się ferii.

nie pogodosz.

Spokojnie panowie, to nie feminizm tylko moje specyficzne poczucie humoru. ^^


I nie zdążyłam Ci nawet powiedzieć, że dla Ciebie polubiłam zimę.

- Musisz przyjechać, potrzebuje pomocy!
- Co się stało?
- Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać, a jestem pewna, że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść!

po dupie.

Sylwestrowy Pącz.

Balony, krowa i Karina.

Cukiereczki.

Dupa gratis od życia. Właściwie to po dupie.


Jestem zajebista.
I nawet nie pytajcie o zdjęcia z sylw, bo wszystkie są beznadziejne.