Rzucam szkołę, zostaje gwiazdą rocka. Poważnie, jedyne czego teraz pragnę to pójść na koncert z prawdziwego zdarzenia. Taka dzika moc, energia. Światła, hałas, ludzie. Aaaa!
Na razie jednak musi mi wystarczyć zaśnieżony Karpacz. A biorąc pod uwagę moje umiejętności narciarskie(a raczej ich brak) podejrzewam, że będzie cinżko... Tak czy owak mam zamiar przywieźć trochę zdjęć!
A na zakończenie taka tam
Piosenka do przesłuchania. Dobra, dobra.
9 lutego 2012