gazownia.

 Pączula:








Karincia:





Potrzebuje. Nowy. Obiektyw.
Poza tym znów jedną focie wyświetla w zły rozszerzeniu, chyba czas porzucić Bloggera.



22 lutego 2012

blah blah, minus milion stopni.



Rzucam szkołę, zostaje gwiazdą rocka. Poważnie, jedyne czego teraz pragnę to pójść na koncert z prawdziwego zdarzenia. Taka dzika moc, energia. Światła, hałas, ludzie. Aaaa!
Na razie jednak musi mi wystarczyć zaśnieżony Karpacz. A biorąc pod uwagę moje umiejętności narciarskie(a raczej ich brak) podejrzewam, że będzie cinżko... Tak czy owak mam zamiar przywieźć trochę zdjęć!
A na zakończenie taka tam Piosenka do przesłuchania. Dobra, dobra.



9 lutego 2012