piździernik.
Tak, tak, to wyżej to mój osobisty Robbie Wiliams.
Nie piszę za wiele, nie robię za wiele zdjęć, w ogóle jestem tak nie-za-wiele. Jeśli więc obiecałam Ci jakieś zdjęcia to przyciśnij mnie, pisz, dzwoń, bo ja chce, tylko czasem w zły sposób.
22 października 2010
koncertowe szumy.
Można mi zazdrościć: bawiłam się w kinie dla seniorów. Ha.
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)