może morze?







Trochę czasu wylegiwałam się ostatnio nad morzem. Myślę, że zdjęcia wystarczą jako podsumowanie nadmorskiej bujany. Tak czy owak, nie mam ani czasu, ani ochoty na wielkie rozpisywanie. 
Jest, kwa, dobrze. Dlatego na zakończenie mój smajl:





14 czerwca 2011

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

jak dla mnie bomba. mhm ,usteczka :>

Daria K. pisze...

świetne. :)

Krychu pisze...

Przyjemne fotografie :)
Chociaż IMO te wystające pale aż się proszą o czerń/biel, ale to może tylko mój fetysz.. :p
pozdro