Jestem. Wróciłam. Zmęczona, opalona, kilka kilogramów lżejsza, ale przede wszystkim przeszczęśliwa. Kraków mnie zmotywował i pozytywnie nastroił.
Chciałam te kilkadziesiąt zdjęć wrzucić jakoś logicznie. Nie wyszło, jest więc w miarę możliwości w kolejności pstrykania.
Ostatnie zdjęcie z obozu jakie zrobiłam. Zdjęcie (mimo szumu) bardzo szczególne, bo z fotelami, które do Krotoszyna już nie wrócą. A na zdjęciu skautowe chłopaki i Marian.
25 sierpnia 2010
2 komentarze:
Gdyby nie to zdjęcie z Ząbem, na którym rzeczywiście wyszłam jak człowiek, zabiłabym Cię za to wędrówkowe:P
Obóz był mega, chociaż ja nie do końca czułam, że to właściwie obóz. Nad fenomenem Twoich zdjęć mogłabym się długo rozwodzić i trudno mi wybrać te 'the best of..', ale Majkiemu musisz zrobić jakąś seszyn, bo chyba poza Batonem i Baterem jest najbardziej fotogeniczny;]
A i zagubiona Kasia - <3 ;]
żeś ładne zdjęcia zrobiła Anusie Gmurusie :P alem karinusia maciperusia to już ci wielokrotnie mówiła tylko że ją zirytował fakt komentarzy prawie brak :D! :*
Prześlij komentarz